No, myślę, że po dzisiejszym sprawdzianie zdaje na chwile obecną z historii. Podziękowania dla kochanego Kusiaczka, Patki i internetu w telefonie! Więęęc, nudanudanuda. Jutro zdjęcia szkoły ide robić i w ogóle pół dnia kłucia. Za dużo tej nauki. Pewnie znając życie i tak się nic nie nauczę. Trzymajcie parę zdjęć małego, najukochańszego berbecia pod słońcem.
CYA!